Teraz, dalszy ciąg Pogaduszek tutaj:
http://maria-mojawizjazdrowia.blogspot.com/

wtorek, 30 listopada 2010

Propolis czyli kit pszczeli i jego zastosowanie.


Propolis czyli kit pszczeli i jego zastosowanie.

Propolis, zwany też kitem pszczelim jest produktem pochodzenia naturalnego i posiada moc bakteriobójczą. W skład jego wchodzi cała gama cennych mikroelementów tworząca wraz z witaminami, proteinami, glikozydami pożyteczny komponent dla naszego organizmu.
Wiely lekarzy przekonało się naocznie, że kit pszczeli poprawia wzrok, leczy stany zapalne jelit i przewodu pokarmowego, łagodzi stany nerwowe, poprawia samopoczucie, pamięć i sprawność fizyczną, wpływa na wszelkiego rodzaju oparzenia skóry, odleżyny, owrzodzenia żylakowate i egzemy. Jednym słowem jest preparatem o cudownych nieomal właściwościach leczniczych.
Domowe recepty, sporządzone na bazie kitu pszczelego, kupionego najlepiej wprost od pszczelarza są naprawdę bardzo skuteczne w zwalczaniu różnych dolegliwości.

Do użytku wewnętrznego zaleca się:
1. Propolis na mleku,
2. Propolis na spirytusie,
3. Propolisowią emulsję wodno- spirytusoą.

Ad.1 Propolis na mleku zaleca się przede wszystkim dzieciom, osobom starszym i wszystkim tym, którzy pragną przeprowadzić kurację 4-6 tygodniową profilaktyczną lub w celach terapeutycznych..
Propolis na mleku stosuje się przy astmie, bronchitach i depresjach.
Sposób przygotowania:
(5% -10%)
Do 1 litra wrzącego, pełnotłustego mleka dodać 500-100g dokładnie rozdrobnionego kitu pszczelego. Mieszać ok. 10 minut drewnianą łyżką, potem przefiltrować przez poczwórną gazę do szklanego słoika. W czsie stygnięcia tworzy się na powierzchni mleka warstwa wosku, którą należy usunąć. Otrzymany produkt jest gotowy do użytku.
(Jest to 5% lub 10% propolis).
Przechowywać w lodówce. Zażywa się 2-3 razy dziennie po jednej łyżce stołowej ½-1 godz.po posiłkach.

Ad 2. Propolis na spirytusie stosowany jest w medycynie najczęściej
pod tą postacią, gdyż jest bazą wyjściową dla różnego rodzaju komponentów.
Propolizat alkoholowy ma zastosowanie przede wszystkim przy wszelkiego rodzaju owrzodzeniach, ropiejących ranach, odleżynach, przy zapaleniu gardła i uszu, anginie i przeziębieniach.
Sposób przygotowania:
(20%)
Do ½ litra spirytusu 95% dodać 100g rozdrobnionego propolisu i butelkę zakorkować. Postawić na 10-14 dni w ciepłym i ciemnym miejscu. Wstrząsać kilkakrotnie w ciągu dnia. Po 14 dniach można nalewkę zlać i przefiltrować do buteki z ciemnego szkła.
Przechowywać w ciemnym miejscu.

Przy anginie zażywa się 3-4 razy dziennie po 30-40 kropli po jedzeniu. Przedtem należy gardło wypłukać naparem z szałwii. Krople należy dobrze zmieszać ze śliną i połknąć-potem nie jeść i nie pić przez 1-2 godzin.

Ad3. Propolizatem wodno-spirytusowym o stężeniu 0,2% leczy się wykwity skórne, płucze ropiejące rany, ma zastosowanie przy przeziębieniach, nieżytach błon śluzowych, katarach, używa się do kompresów

Sposób przyrządzania:
(0,2%)
Zmieszać10 ml roztworu spirytusowego (20%) z 60 ml przegotowanej i ostudzonej wody. Otrzymany roztwór ma kolor mleczno- kremowy. Przy nieżytach błon śluzowych nosa propolizat przynosi znakomitą ulgę. Przy katarze zakrapla się do nosa kilka razy dziennie po 3-4 krople.

Do użytku zewnętrznego zaleca się maść propolisowi: ma ona zastosowanie przy wszelkiego rodzaju oparzeniach, odmrożeniach, ranach, wrzodach, hemoroidach. Żylakach, odleżynach.

Sposóbprzygotowania:
((10%-15%)
70g euceryny lub wazeliny,
20g lanoliny
roztopić w naczyniu emaliowanym,
dodać 10-15g kitu pszczelego i wstawić do większego naczynia gorącą wodą. Mieszać około 1o min drewnianą lub szklaną łopatką. Przecedzić przez podwójną gazę do słoiczka, gdy zastygnie stanowi gotową maść.
Maść kładzie się 2x dziennie cienką warstwą na chore miejsca i przykrywa 4 warstwami gazy i bandażem.

Propolis jest tym lekiem, który leczy nawet gronkowca. Propolis leczy tkankę kostna i chrzęstną a nawet uzupełnia ubytki kostne.

Na podstawie książki:
Leki z Bożej Apteki - Jan Schulz i Edyta Uberh



Producentami kitu są pszczoły. Sporządzają go z soków roślinnych, z kleistych substancji drzew liściastych i iglastych, dodają pyłki kwiatowe i własną ślinę w celu przeróbki na ten wspaniały lek bakteriobójczy. Pszczołom jest potrzebny do uszczelniania swojego”gniazda”. Pomaga przy utrzymaniu stanu sanitarnego w ulu.
Jedna rodzina pszczela może wyprodukować w sezonie około 300g kitu, dlatego też jego cena jest wysoka.

Skuteczność tego leku odczułam na własnej skórze.Wiele lat temu chorowałam na owrzodzenie dwunastnicy..bardzo często trzeba było wzywać pogotowie ratunkowe..Mój mąż miał zawsze kilka rodzin pszczelich. Początkowo nie wiedzieliśmy nic o właściwościach leczniczych kitu.
Mąż dużo czytał na temat – pszczelarstwa i dowiedział się między innymi o kicie. Robiliśmy więc propolis wg przepisu i stosowany był szczególnie przy skaleczeniach.
Póżniej zaczęłam go stosowac wewnętrznie, rozcieńczając go wodą z miodem. Niedługo moje dolegliwości ustały, a kiedy już znacznie póżniej zrobione miałam prześwietlenie żołądka, po owrzodzeniu nie było śladu. Dlatego mam odwagę szczególnie polecać ten fenomenalny lek.

==========
English:
http://en.wikipedia.org/wiki/Propolis


środa, 24 listopada 2010

Happy Thanksgiving!

I am thankful for my Family and for All my friends.
You always bring joy to my life.


Thanksgiving

piątek, 5 listopada 2010

Po prostu... cisza... silence


Jest to cudowny stan, w którym znajduje się pełne odprężenie. W życiu potocznym tak naprawdę nie doświadczamy ciszy. Zakłóca ją nam hałaśliwa muzyka, zakłócają sąsiedzi, bo ściany naszych mieszkań są cienkie, zakłócają samochody, często dzwoniące telefony, telewizja-radio.
Hałas jest nienaturalny. Tego dawniej nie było. Nie było tyle aut, rożnych maszyn i urządzeń.
Czy można normalnie żyć w tym hałasie?
Narzekamy wtedy na bóle głowy, jesteśmy rozdrażnieni, wszystko nas denerwuje i my denerwujemy innych.
Warto więc popracować nad tym, popracować nad naszym umysłem, by umieć znaleźć wewnętrzny spokuj..
Cisza dla człowieka to taki stan, kiedy nic go nie porusza zwłaszcza z zewnątrz.
Mamy wtedy szansę otworzyć się na ciszę wewnętrzną - czyli spokój ciala, umysłu,. uczuć i własnego serca..
Gdzie znaleźć taką ciszę?
Możemy sobie poszukac przyjazne miejsce - najlepiej na łonie natury, wśród szumiących drzew, zapachów traw i kwiatów, szumu wody, ale można też w zaciszu domowym znaleźć miejsce i czas dla siebie.
Wystarczy naprawdę niewiele...
Starać się o ciszę wewnętrzną, nie myśleć o niczym, skupić się na własnym oddechu.
-Robiąc wdech - skupić się tylko na wdechu, próbować nie myśleć o niczym innym , tylko na oddechu.
Obserwować wdychane powietrze jak płynie przez nos i układa się w dolnej części brzucha.
– Potem wydech i obserwujemy wydalane powietrze przez nos lub przez jamę ustną.
Kilka minut takich spokojnych ćwiczeń pozwoli nam uspokoić się wewnętrznie.. Bardzo ważna też jest medytacja - to naprawdę daje duże odprężenie.
Gdyby tak zastosować to w życiu codziennym, nie byłoby tyle obraźliwych słów, wypowiedzianych w napięciu nerwowym, bo złe myśli nie lubią ciszy, po zastanowieniu się nad tą samą sprawę patrzymy zupełnie inaczej.
Dla własnego dobra i miłej atmosfery w rodzinach i w życiu społecznym – wykorzystujmy dobrze zaplanowaną ciszę wewnętrzną.


środa, 3 listopada 2010

Moje refleksje na temat Święta Zmarłych


Jest to już naszym koronnym zwyczajem, że jesienią każdgo roku kierujemy nasze myśli ku zmarłym. Odwiedzamy cmentarze, zapalamy znicze, stroimy groby swoich bliskich kwiatami..
Pierwszego listopada większość z nas robi wszystko, aby groby swoich najbliższych wyglądały pieknie, nie mniej zacnie niż sąsiadujące mogiły. Każdy spieszy,by zdążyć odwiedzić groby zmarłych na różnych cmentarzach, co bywa czasem bardzo trudne.
Nasuwa się tylko refleksja: czy naprawdę musi być taki przepych? O groby swoich bliskich należy dbać przez caly rok, a nie tylko od święta.
Pierwszy listopada, to również dzień spotkań rodzin, z którymi nie często się widzimy.
Moi Rodzice spoczywają na cmentarzu w Zalipiu - mojej rodzinnej miejscowości. Tu znam większość tych, którzy odeszli.
Grób mojego męża i synowej znajduje się w Dąbrowie Tarnowskiej, a siostry mojej i całej rodziny męża - w Bolesławiu. Trzeba się było uwijać, by zdążyć do wieczora.

W Zalipiu spotkała mnie miła niespodzianka, gdy staliśmy przy grobie moich Rodziców, podeszła do mnie miła osóbka, w średnim wieku i powiedziała mi, że - czyta mój blog. Byłam mile zaskoczona. Nim zdążyłam się zorientować jej już nie było.
Mam taką prośbę. Jeżeli ta pani czyta mój blog, to proszę mi się przypomnieć, bo chciałabym wiedzieć, kto ze mną rozmawiał.
Related Posts with Thumbnails

Moje 80-te Urodziny/ My 80th Birthday

moje tańce
Try JibJab Sendables® eCards today!