Wspaniałe i okropne, rozpieszczane i bite, przekarmiane i umierające z głodu, bawiące się i zaciągane do wojska lub do ciężkiej niewolniczej pracy, dar Boga i produkt człowieka in vitro, może już niedługo ze świńskim łbem lub krowim ogonem.
Jedne zakochane w Bogu, rozmodlone, kochające rodziców i katechetów, inne- nieznoszące kościoła oraz autorytetów z rodzicielskimi włącznie. I Dzień Dziecka. Każdego takiego dziecka.
Normalność może istnieć tylko w normalnej rodzinie, w której mężczyzna realizuje się przez kobietę, a kobieta przez mężczyznę. Oboje zaś przez rodzicielstwo, które pozwala im uczestniczyć w stwórczym akcie Boga. To, że i tu zdarzają się nadużycia, nie jest żadnym argumentem. Nie jest tych nadużyć procentowo więcej niż u konkubentów, o których wyczynach tak głośno w prasie.
Wszystkim normalnym rodzicom, widzącym w dzieciach dar Boga i kochającym je wymagąjącą roztropną miłością- TAK!
Wszystkim Dzieciom - małym i dużym życzę wiele słońca , samych radosci, dużo miłosci, blogosławieństwa Bożego na każdy dzień i spełnienia wszystkich marzeń, tych małych i tych dużych.
Dzieckiem jest się od urodzenia do samej śmierci- chociaż przecież i TAAAM też jesteśmy bowiem dziećmi Bożymi. Życzenia kieruję do wszystkich dzieci, moich kochanych, chociaż są już w kategorii 50+, moim kochanym wnukom i moim najukochańszym prawnukom oraz wszystkim dzieciom na całym świecie.
Życzę wam kochanych rodziców a waszym rodzicom kochanych, cudownych dzieci.
Zdjęcia: moje prawnuki.