Benedyktyn z Tyńca- o.Leon Knabit tak pisze na temat Dnia Dziecka:Wspaniałe i okropne, rozpieszczane i bite, przekarmiane i umierające z głodu, bawiące się i zaciągane do wojska lub do ciężkiej niewolniczej pracy, dar Boga i produkt człowieka in vitro, może już niedługo ze świńskim łbem lub krowim ogonem.
Jedne zakochane w Bogu, rozmodlone, kochające rodziców i katechetów, inne- nieznoszące kościoła oraz autorytetów z rodzicielskimi włącznie. I Dzień Dziecka. Każdego takiego dziecka.
Normalność może istnieć tylko w normalnej rodzinie, w której mężczyzna realizuje się przez kobietę, a kobieta przez mężczyznę. Oboje zaś przez rodzicielstwo, które pozwala im uczestniczyć w stwórczym akcie Boga. To, że i tu zdarzają się nadużycia, nie jest żadnym argumentem. Nie jest tych nadużyć procentowo więcej niż u konkubentów, o których wyczynach tak głośno w prasie.
Wszystkim normalnym rodzicom, widzącym w dzieciach dar Boga i kochającym je wymagąjącą roztropną miłością- TAK!
Wszystkim Dzieciom - małym i dużym życzę wiele słońca , samych radosci, dużo miłosci, blogosławieństwa Bożego na każdy dzień i spełnienia wszystkich marzeń, tych małych i tych dużych.Dzieckiem jest się od urodzenia do samej śmierci- chociaż przecież i TAAAM też jesteśmy bowiem dziećmi Bożymi. Życzenia kieruję do wszystkich dzieci, moich kochanych, chociaż są już w kategorii 50+, moim kochanym wnukom i moim najukochańszym prawnukom oraz wszystkim dzieciom na całym świecie.
Warto w tym dniu pamiętać, że wszystkie chcą być kochane - nie tylko w Dniu Dziecka, ale w każdym dniu, przez całe życie. Wiemy i to trzeba stwierdzić z przykrością, że jest wiele dzieci cierpiących z powodu okrutnych chorób i na to może nie mamy większego wpływu. Jest znaczna ilość dzieci cierpiących głód, niedożywienie, wiele dzieci jest zmuszanych do cieżkiej pracy-tym wszystkim serdecznie współczuję i życzę zmiany na lepsze. Najbardziej wstydliwym tematem jest - ostatnio nasilający się problem bicia, wręcz katowania lub zabijania dzieci. To trudny temat i przynosi nam wstyd- a jednak istnieje i jak donoszą środki masowego przekazu jest ich coraz więcej. Trudno o tym mówić, a co przeżywają te biedne dzieci. Ich kaci nie zasługują na miano człowieka - nie mówiąc już o tytule ojca czy matki.Życzę Wam kochane dzieci, aby żadne z was nie musiało tego doświadczać.Życzę wam kochanych rodziców a waszym rodzicom kochanych, cudownych dzieci.
Zdjęcia: moje prawnuki.


















